-
przecinek a imiesłowy przymiotnikowe21.07.200921.07.2009Witam.
Mam pewien problem dotyczący interpunkcji. Chciałem zapytać, czy w poniższych zdaniach MUSI występować przecinek:
1. Owładnięta przez obłęd nieznany dotąd światu, ryknęła głosem zwierzęcym i przerażającym.
2. Uspokojony jej słowami, wzbił się ku niebu.
3. Siedzący na pobliskim kamieniu, elf zerwał się na równe nogi.
4. — Potem wyjdziemy — zarzekł się ogolony na łyso krasnolud, znajdujący się w identycznej jak elf pozycji.
Za wszelką pomoc z góry dziękuję! -
słowa pochodzenia baskijskiego24.05.200424.05.2004Czy w języku polskim, oprócz imienia Ksawery, są jakieś słowa pochodzenia baskijskiego? Jeśli tak, to jakie…
-
Surówka czy sałatka?
7.06.20217.06.2021Szanowni Państwo!
Moje pytanie dotyczy z pozoru błahej sprawy, jednak poruszana kwestia stała się przedmiotem sporu w moim miejscu pracy i bardzo zależy nam na uzyskaniu odpowiedzi. Czy sałatkę z kiszonych ogórków można nazwać surówką?
-
Tajwan
30.03.202230.03.2022Dzień dobry.
Chciałbym spytać czy w przypadku mówienia o Tajwanie dopuszczalne jest używanie przyimka w? Ostatnio w polskiej przestrzeni publicznej zaczęto stosować przyimek w zamiast na, jako że zasada używania tego drugiego wywodzi się z czasów kiedy Ukraina nie była niepodległym krajem (i Ukraińcy uważają używanie tego przyimka za znak braku szacunku do suwerenności kraju). Czy używanie na w przypadku innych krajów może być uznawane za podważające suwerenność kraju?
Dagobert
-
Trzeć – tarł, ale wrzeć – wrzał27.04.201627.04.2016Dlaczego od czasowników mrzeć, trzeć, przeć itp. mamy: marł, tarł, parł, a od wrzeć, ujrzeć – wrzał, ujrzał?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Łukasz
-
wtedy10.12.200710.12.2007Zwracam się do Pana z nietypowym być może pytaniem. Mój mężczyzna twierdzi, że używany przeze mnie wyraz wtedy w funkcji okolicznika czasu w przykładowym zdaniu: „To wtedy jesteśmy tak umówieni” jest regionalizmem. Czy może jest on dopuszczalną formą ogólnopolską?
Dziękuję
-
wulgaryzmy na lekcji języka polskiego30.11.201230.11.2012Szanowni Państwo!
Coraz bardziej przeraża mnie wulgaryzacja języka, zwłaszcza młodzieży. Nawet nauczyciele propagują wulgaryzmy podczas lekcji: pewna polonistka bez skrupułów używa przymiotnika, którego tu nie przywołam, a który stał się popularnym synonimem słów świetny, niezwykły, fajny; inna nauczycielka tłumaczy dzieciom zasady ortografii na przykładzie wulgaryzmów. Jak można walczyć z tym zjawiskiem? Czy w ogóle uważają je Państwo za niebezpieczne dla polszczyzny?
Z poważaniem
Licealista -
żeńskie nazwy stanowisk
6.03.202113.09.2011Witam!
Mam problem z żeńskimi formami nazw takich stanowisk, jak konserwator zabytków, kurator oświaty, dyrektor generalny. Jak jest poprawnie: wojewódzka konserwator zabytków Anna Kowalska czy wojewódzki konserwator zabytków Anna Kowalska? Podobnie sprawa wygląda z kuatorem: wojewódzka czy wojewódzki kurator oświaty Anna Kowalska?
Dziękuję i pozdrawiam
-
aphelium5.03.20105.03.2010Witam,
interesuje mnie pochodzenie i przede wszystkim poprawna wymowa i pisownia słowa aphelium (najdalej od Słońca położny punkt na orbicie okołosłonecznej). Czasami pojawia się pisownia afelium, co mnie bardzo razi. Jeżeli to słowo pochodzi z języka greckiego, to niezależnie od jego dalszych losów nie ma chyba powodu wymawiać go jak łacińskie i pisać po polsku zgodnie z tą wymową. Poza tym to brzmi dziwnie w zestawieniu ze słowami: apogeum, apocentrum itp.
Pozdrawiam,
Zbyszek Kozak -
Czy odmieniać nazwiska?22.05.200322.05.2003Złości mnie maniera nieodmieniania nazwisk. Dziecko przyniosło ze szkoły pięknie wypisany dyplom. Cóz z tego, skoro wstyd mi go pokazać. Na dyplomie bowiem imię jest odmienione, nazwisko zaś nie. Całość sprawia wrażenie co najmniej dziwne. Nikt nie zadał sobie trudu opracowania tekstu, by nazwisko występowało w mianowniku. Nieśmiała uwaga rzucona w towarzyskiej rozmowie wywołałą burzę. Podobno niepotrzebie się czepiam drobiazgów, skoro nawet w sądzie protokoły zawierają takie konstrukcje i nikomu to nie przeszkadza. Mnie przeszkadza! Na dowód, że nie mam racji, pokazano mi taki dokument. Rzeczywiście, było napisane (używam fikcyjnych nazwisk): „Wyrok przeciwko Mateuszowi Józefowi Młotek w sprawie Karola Zenona Wilusz”. Pokusiłam się nawet o uwagę, że nie podpisałabym takiego sądowego dokumentu, bo nazwisko nieodmienione uznałabym za obce. Śmiech rozmówców mnie ogłuszył. Podobno z sądem się nie dyskutuje. Uważam, że mam rację. Proszę o poradę, jak postąpić w sytuacji, gdy urzędowo ktoś przekręca moje nazwisko i czyni to w majestacie prawa.